Wąskie pasy purpury nie miały już tego znaczenia. Nosili je wprawdzie ekwici, ale właściwą ich oznaką klasową było posiadanie złotego pierścienia.
Zdobienie wąskimi paskami purpury tuniki rzymskiej było dozwolone dla każdego, kogo stać było na taki wydatek
Tunika na chłodną porę była czasem z kosmatej wełny z utkanymi szerokimi pasami purpury które starano się ukazywać przez umiejętne udrapowanie bardzo cienkiej wełnianej togi, przez której fałdy znać było szlaki purpurowe na tunice, słabo ściąganej w pasie, by nie załamywał się pion ozdoby. Do tuniki z lali clavi mieli prawo młodzieńcy z rodów senatorskich już po zdjęciu togi praetexta. W późnym okresie cesarstwa, po wygaśnięciu starych rodów i napływie ludzi nowych, którzy zdobywali wysokie stanowiska niezależnie od swego pochodzenia, zdobienie szerokimi szlakami purpury tunik straciło znaczenie.