W parę dni po Nocy wigilijnej w „Bolszom”, w przypadające 11 stycznia Święto Młodzianków, w piwnicach legendarnego już teatru Anatolija Wasilje- wa oglądałem przywieziony przez studyjny teatr „Epos” z Rostowa nad Donem spektakl Rożdiestwienskaja drama pióra św. Dymitra Rostowskiego.
Autor misterium, czynny na przełomie XVII i XVIII stulecia, w pierwszych latach reform Piotra I, był wybitnym prawosławnym duchownym, teologiem i pisarzem. Oprawę muzyczną swych widowisk dramatycznych częściowo komponował sam, w większości zaś dobierał spośród popularnych w tym okresie utworów świeckich i religijnych. Niewątpliwym atutem przedstawienia teatru z Rostowa nad Donem (a nazwa tego ponad milionowego dziś miasta pochodzi właśnie od przydomku dramaturga) była naturalność i świeżość młodości.