Recenzent „Moskiewskiej Prawdy” był zdania, że w operze mamy do czynienia z wyobrażeniem dwóch wariantów charakterów i losów rosyjskiej inteligencji.
Antygoną symbolizującą bezkompromisowy maksymalizm i gotowość do najwyższej w imię swych ideałów ofiary oraz Kreonem – inteligentem u władzy, w nadziei pogodzenia tego, co pogodzić się nie da, mnożącym łańcuch kompromisów i w rezultacie ponoszącym duchowe fiasko. Muzyka „Antygony” jest raczej tradycyjna niż awangardowa, z wieloma fiiiacjami, wszelako w sumie oryginalna i własna, przy tym nader wyrazista dramaturgicznie; dzieło zyskałoby jednak chyba na skrótach (trwa z przerwami niemal trzy godziny), zwłaszcza zaś na eliminacji epizodu widzenia Antygony, muzycznie, a także scenicznie najsłabszego